piątek, 2 sierpnia 2013

ezakupy w tesco

Niestety nie we wszystkich miastach jest możliwość zrobienia zakupów z dostawą do domu. A szkoda bo to całkiem wygodna sprawa. Dziś w kilku zdaniach moja opinia na temat zakupów spożywczych z dostawą do domu jednego z hipermarketów. 
Samochodu nie mam, miasto w którym przyszło mi mieszkać od pół roku jest spore. Do najbliższego sklepu większego niż pudełko zapałek mam przynajmniej dwa przystanki a możliwość robienia zakupów z facetem tylko w weekendy. I sama nie pamiętam jak trafiłam na stronę ezakupow tesco już pierwszego dnia po przyjeździe do nowego miasta. Już wiem! Mężczyzna poszedł do nowej pracy a ja zajęłam się organizowaniem naszej nowej przestrzeni a wiadomo jak to jest na początku. Pewne zapasy ze starego mieszkania są ale mnóstwo rzeczy trzeba od nowa zakupić chociażby sporą ilość środków czystości. Wizja targania siat z zakupami chyba mnie przeraziła i zaczęłam szukać jakiegoś łatwiejszego sposobu. W pamięci miałam zakodowaną informację, że zakupy z dostawą do domu prowadzi alma ale i tesco. Sprawdziłam i bingo! Mój adres jest obsługiwany przez oba! Alma jak na większe zakupy jest nie ukrywajmy poza moim zasięgiem ale tesco idealnie.
Więc spróbujmy. Nie byłabym sobą gdybym zaufała im od razu. Poszperałam w internecie w poszukiwaniu opinii. Trafiłam na pozytywne jak i negatywne. Te negatywne raczej z okresu kiedy zakupy z dostawa dopiero wchodziły na rynek stąd pewnie jakieś niedociągnięcia. Raz kozie śmierć. Jak się zrażę to więcej nie zamówię. Proste. Założyłam konto. Zrobiłam długą listę zakupów, wybrałam godzinę i kolejnego dnia oczekiwałam na pana dostarczyciela. Następnego dnia pukanie do drzwi, pan wniósł zakupy, wypakował na stół, zapłaciłam, pożegnał się i wyszedł… a ja stałam patrzyłam na te wszystkie reklamówki które łącznie ważyły ponad 40 kg i nie wierzyłam. 
Ja wiem, zdaje sobie sprawę, że może spora liczba z Was robi takie zakupy od lat i nie ma dla Was nic w tym odkrywczego ale swoim wpisem może zachęcę kogoś kto do tej pory nie korzystał bo nie wiedział, że ma taką możliwość lub nie wiedział czy to faktycznie działa.



To może kilka plusów i minus wg mnie jeśli chodzi o tesco ezakupy.

Plusy:
  • ·         Możecie płacić kartą za zakupy przy odbiorze
  • ·         Jeżeli jakiś towar Wam się nie spodoba oddajecie go kierowcy i nie płacicie za niego
  • ·         Jeżeli nie ma w sklepie towMożeciearu który zamówiliście sklep podsyła zamiennik o podobnej gramaturze i cenie, którego również nie musicie zaakceptować i możecie zwrócić kierowcy
  • ·         Możecie zamówić zakupy z wyprzedzeniem np. na dzień w którym wracacie z wakacji
  • ·         Zakupy są posegregowane, chemia nie jest wymieszana ze spożywką
  • ·         Artykuły „pachnące” np. ryby są dobrze opakowane
  • ·         Złożone zamówienie można edytować bądź usunąć do godziny 23 dnia poprzedzającego dostawę
  • ·         Samochód ma chłodnię więc  lody i mrożonki również można zamówić
 
Minusy
  • ·         Cena za dostawę ostatnio podskoczyła o 1,5 zł ( co przy najdroższej dostawie za ok. 5,99 i tak jest niewielką kwotą, mówię z perspektywy osoby która płaci Cenaw obie strony za bilety, traci czas w sklepie i dźwiga potem zakupy)
  • ·         Nie lubię kupować u nich owoców i warzyw ( nie ma to jak samemu wybrać sobie w sklepie dorodną sztukę a nie liczyć na pakującego. Zraziłam się ze dwa razy co do owoców i warzyw i już ich nie zamawiam)


U mnie tylko te dwa minusy. Nie zdarzyło mi się dostać towaru uszkodzonego, popsutego. Jajka również dochodzą w całości. 
Musimy pamiętać, że ceny podane na stronie są cenami orientacyjnymi czyli na rachunku pojawią się ceny obowiązujące w dniu dostawy. Jeżeli składamy zamówienie np. we wtorek na dostawę czwartkową musimy pamiętać, że w Tesco obowiązuje od czwartku nowa gazetka z nowymi cenami.Najczęściej zamawiam zakupy na początku tygodnia z dostawą w czwartek piątek. Tesco w poniedziałki podsyła mi gazetkę z cenami od czwartku więc wiem mniej więcej co warto zamówić.

To tyle mojej opinii.  Ja chwalę sobie taką formę zakupów zwłaszcza kiedy planuję większe zakupy, kiedy jestem chora lub mam niewiele czasu. Tesco nie zapłaciło mi za ten wpis, niczego nie zaoferowało ani o tym wpisie nie wie więc z góry uprzedzam tych którzy chcieliby mi coś zarzucić, że nie mają się do czego przyczepić :)
 
 

2 komentarze:

  1. Niestety u mnie tylko Alma, ale do reala mam 5 minut pieszo ;) Do Biedronki i Lidla 15 minut, więc nie narzekam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej!
    W sumie z tym dowodem do domu to jest fajna sprawa. Szczególnie dla ludzi, którzy albo nie mają czasu albo są nieco uziemieni w domu.
    My korzystamy z Biedronki i Lidla (bo mamy najbliżej).
    Do Tesco jakoś nam nie jest po drodze.

    Pozdrawiam!
    Lasubmersion

    OdpowiedzUsuń